Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 23 lipca 2012

Wachlarze- zakończenie

Bardzo  się cieszę, że kursik  przypadł  Wam do gustu.
Nawet zauważyłam już gotową chustę u Kasi, jestem pełna podziwu, że tak szybko ją zrobiła! :-)
Skoro takie macie tempo, to szybciutko pokazuję jak zakończyć.
Kiedy mamy już pożądaną wielkość chusty, trzeba zakończyć pół-wachlarzami.
Robi się je troszeczkę inaczej niż wcześniejsze elementy.
Początek jest  taki sam, czyli 50 oczek na drucie. Nabieramy na boku 25 i dobieramy 25.
Rząd 1. Wszystkie oczka prawe
Rząd 2. 1 oczko prawe,2oczka razem na prawo, oczka prawe przerabiać do ostatnich 3 oczek, 2 oczka razem na prawo, 1 oczka prawe
Rząd 3. Wszystkie oczka lewe
Rząd 4.1 o prawe, 2 o razem, 1 o  prawe, *2 o razem, narzut*, powtarzać do ostatnich 4 oczek, 1 o prawe, 2 o razem, 1 o prawe
Rząd 5. Wszystkie oczka lewe
Rząd 6. 1 o prawe, 2 o razem, 1 o prawe, * narzut, 2 oczka razem*, powtarzać do ostatnich 4 oczek, 1 o prawe, 2 o razem, 1 o prawe
Rząd 7. Wszystkie oczka lewe
Rząd 8. 1 o prawe, 2 oczka razem, 3 oczka prawe, *2 oczka razem*, powtarzać do ostatnich 6 oczek, 3 oczka prawe, 2 oczka razem, 1 o prawe
Rząd 9. Wszystkie oczka prawe
Rząd 10. 1 o prawe, 2 o razem, oczka prawe przerabiać do ostatnich 3 oczek, 2 o razem, 1 o prawe
Rząd 11. Wszystkie oczka prawe
Rząd 12. 1 o prawe, 2 o razem, * narzut, 2 o razem* powtarzać do ostatnich 3 oczek, 2 o razem, 1 o prawe (22oczka)
Rząd 13.Wszystkie oczka lewe
Rząd 14. 1 o prawe, 2 o razem, * 2 o razem, narzut* powtarzać do ostatnich 3 oczek, 2 o razem, 1 o prawe (20 oczek)
Rząd 15. Wszystkie oczka lewe
Rząd 16. 1 o prawe,  2 o razem, 1 o prawe, *2 o razem* powtarzać do ostatnich 4 oczek, 1 o prawe, 2 o razem, 1 o prawe (12 oczek)
Rząd 17. Wszystkie oczka lewe lub wszystkie oczka prawe
Rząd 18. 1 oczko prawe, 2 oczka razem, oczka prawe do ostatnich 3 oczek, 2 o razem, 1 o prawe (10 oczek)
Rząd 19. Wszystkie oczka lewe (ja chyba nie przerabiałam tego rzędu) - oczka te pozostają na drucie (żyłce)
Wygląda to tak:

 kłębuszki leżą w miejscu kolejnego elementu
 Mamy już dwa
 Trzeci zaczynamy w tym miejscu
 zbliżenie
 I  oto cały rządek skończony
 Kolejny etap polega na tym, że nabieramy oczka od początku rzędu i tak : najpierw 14 oczek, docieramy do oczek oczekujących, przerabiamy je, następnie do końca elementu znowu nabieramy 14 oczek + 14 oczek z kolejnego elementu (łącznie 28 oczek), 10 oczek oczekujących  itd, aż do końcowych 14 oczek
 Przerabiamy kilka rzędów samymi oczkami prawymi i kończymy- klasycznie lub np i-cordem, jak kto lubi.

I to może być już koniec. Chowamy nitki, pierzemy, blokujemy i nosimy :-).
Ja chciałam powiększyć moją chustę, a miałam tylko jeden motek tej  włóczki kolorowej (na obrazku inna, bo tamtej już dawno nie ma), więc zapobiegawczo zaopatrzyłam się w motek lace merino Malabrigo w kolorze niebieskim. Nitkę potraktowałam podwójnie i zrobiłam tak:












Jest bardzo mięciutka i delikatna. Wyszła większa niż przypuszczałam.
I to na razie koniec wachlowania :-) Czekam na kolejne odsłony, tym razem Wasze,

Witam serdecznie nowych Gości na moim blogu i bardzo się cieszę, że zaglądają dotychczasowi.
Uśmiecham się teraz do Wszystkich najpromienniej jak umiem :-))))))
Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze.

piątek, 20 lipca 2012

Wachlarze i prostokąty

W związku z tym, że kilka osób prosiło mnie o opis do chusty z wachlarzyków, spróbuję jakoś przybliżyć Wam jej wykonanie. Nie umiem tak fachowo, jak to na niektórych blogach widuję, ale co tam, najwyżej zrobię poprawki.
Wzór tłumaczyłam translatorem, wgapiałam się w zdjęcia i tak powstała moja wersja, być może różniąca się od pierwowzoru.
Ogólnie mówiąc, nie jest to trudne.
Robimy pierwszy wachlarz
Nabieramy 50 oczek. Wszystkie oczka, łącznie z brzegowymi wliczane są we wzór.
Rząd 1. (lewa strona) Wszystkie oczka prawe. (50 oczek)
Rząd.2 Wszystkie oczka prawe
Rząd 3. Wszystkie oczka lewe
Rząd 4. 1o.prawe,*2 o.razem na prawo, narzut* , 1o.prawe
Rząd 5. Wszystkie oczka lewe
Rząd 6. 1o.prawe,*narzut, 2o.razem na prawo*, 1o.prawe
Rząd 7. Wszystkie oczka lewe
Rząd 8. 5 o. prawych,*2o.razem na prawo*, 5o.prawych (30 oczek)
Rząd 9. Wszystkie oczka prawe
Rząd 10. Wszystkie oczka prawe
Rząd 11. Wszystkie oczka prawe
Rząd 12,Wszystkie oczka prawe
Rząd 13. Wszystkie oczka lewe
Rząd 14. Powtarzamy rząd 4.
Rząd 15. Wszystkie oczka lewe
Rząd 16. Powtarzamy rząd 6.
Rząd 17. Wszystkie oczka lewe
Rząd 18. Powtarzamy rząd 8. (20 oczek)
Rząd 19. Wszystkie oczka prawe
Rząd 20. Wszystkie oczka prawe
Rząd 21. Wszystkie oczka lewe
Rząd 22. 2 o. prawe, *2 o. razem na prawo*, 2 o. prawe (12oczek)
Rząd 23. Wszystkie oczka lewe
Rząd 24. 1 o.prawe,* 2 o.razem na prawo*, 1o. prawe (7 oczek)
Rząd 25. Wszystkie oczka lewe
Rząd 26. 1 o.prawe * 2o.razem na prawo* (4 oczka)
Rząd 27. Wszystkie oczka lewe
Rząd 28. 2 o.razem na prawo x2 (2 oczka)
Rząd.29. 2 o.razem na lewo, zakończyć
Mamy pierwszy element i nabieramy oczka na drugi. Teraz będą zdjęcia. Na bocznym brzegu nabieramy 25 oczek, a pozostałe 25 dobieramy na drut, tak zwyczajnie, jak np. w entrelaku.

 Z lewej strony wygląda to tak: łapiemy tylko jedną nitkę, tę na samym końcu brzegu, nie dwie
 Robimy do końca i mamy dwa połączone elementy
 Trzeci zaczynamy w tym miejscu i akurat po lewej stronie
 Po prawej wygląda to tak i robimy do końca trzeci element
 Mamy już trzy wachlarzyki i pomiędzy dwoma utworzyło się takie "gniazdko", tam powstanie czwarty
 Nabieramy po 25 oczek z każdego boku

 Mamy już cztery elementy. Kolejność dodawania następnych już zależy od nas
 Jeszcze raz widok na prawą stronę
 I na lewą stronę
 Oto miejsce, gdzie zaczynamy nabierać oczka na kolejny wachlarz
 Zbliżenie:
 Aby nitki z poprzednich elementów nie musiały być później chowane, można je od razu związać z nitką z nowego i będzie widoczny tylko mały supełek, abo nic, jeśli ktoś zna te sposoby
 Jeszcze raz pokazuję jak nabierać oczka - lewa strona
 Prawa strona
 I dodane na drucie 25 oczek - razem zawsze na początku 50 oczek

Proszę o uwagi, jeśli o czymś zapomniałam, albo niedokładnie opisałam. Zakończenie pokażę za dwa lub trzy dni, jak wyrobię włóczkę. Zresztą planuję pewne zmiany w porównaniu z pierwsza chustą i na razie nie wiem, czy mi się to uda.


A żeby nie było dzisiaj tylko tak technicznie, pochwalę się moją najnowszą miłością :-).
Zrobiłam ją jeszcze w weekend, ale nie było dobrego światła, żeby "złapać" kolor,
bo oczywiście fiolet wychodził niebieski. Poddałam się w rezultacie, po wielu próbach,
więc napiszę tylko tyle,że  rzeczywistość jest ciemniejsza, bardziej fioletowa, cudnie fioletowa i niesamowicie mięciuchna.
Po raz kolejny polecam Verdi Dropsa.

 Wykończona na brzegach czterema rzędami oczek prawych




 Jest dość duża, ale bardzo leciutka
 20 oczekx40 rzędów


Zostało mi pół motka i zrobię jeszcze jedną chustę, zupełnie inną, z gotowego opisu na stronie Dropsa.

Bardzo się cieszę, że mój popielaty bawełniaczek tak Wam się podobał. Dziękuję za wszystkie pochwały.
Jestem aktualnie "na fali", pomysły mi się mnożą, chciałbym mieć kilka par rąk i mnóstwo czasu i żeby mi nikt nie przeszkadzał. Jednym słowem mówiąc, chcę urlopu :-)))))
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do wypróbowania opisu. Jestem bardzo ciekawa.

wtorek, 17 lipca 2012

Popielata salsa i czarny kot

Nie mogę powiedzieć, że nic na lato dzianego nie mam. W zeszłym roku byłam już bardzo aktywna, bloga jeszcze nie miałam, ale zacięcie do dziergania i owszem. Topów, bluzeczek i maleńkich wdzianek nie robiłam, ale sweterki do narzucenia na plecki w chłodne poranki w mojej szafie się znalazły.
Jeszcze w maju powstał pierwszy z nich, z niebieskiej salsy i w zachwycie nad tą włóczką pozostałam do dziś. Sprawdziła się w każdych warunkach, prana w pralce, suszona na sznurku, wkładana pod głowę w podróży. Sweterek podkradała mi córka, więc nosiła podciągnięte rękawy (bo tak trzeba, nawet jak chłodno), kładła gdziekolwiek i nic się nie działo z nim złego. Ponieważ głupio już mi było tak ciągle go nosić (pomimo posiadania innych), postanowiłam mieć tego lata jakiś zamiennik.
W kolorze uniwersalnym, żeby pasował jeszcze bardziej do wszystkiego :-))).
Zadałam sobie jednak trochę trudu, wymyśliłam konkretny projekt i ambitnie go realizowałam.
Było prucie, była moja ospałość burzowa, braki w umiejętnościach, ale dzielnie brnęłam i dobrnęłam do końca. Uwielbiam go od pierwszego dnia....
Niestety, guziki... na razie brak.







Pomimo, że włóczka jest grubiutka, to trochę mi przy nim zeszło. Spojrzenie na szczegóły:



Wcześniejsza wersja karczku, który miał być okrągły, ale nie wyszło:


 A tak wygląda poprzednik:






Odliczam dni do urlopu, od  poniedziałku na razie tylko tydzień, ale w sierpniu całe dwa tygodnie laby.
Nie mogę się doczekać! Wreszcie będę mogła, tak jak niektóre z Was (czego okropnie Wam zazdroszczę ), pozaglądać do blogów przy porannej kawce, spokojnie, dokładnie, bez pośpiechu. Ach!

I jeszcze na koniec niespodzianka, przedstawiam Wam  podróżniczkę, która studiowała z moją córką w Poznaniu. Wróciła do domu i regeneruje się po studenckim kiepskim żarciu .... ;)

Pozdrawiam słonecznie, dziękuję za odwiedziny i zapraszam w każdej chwili.
P.S. Właśnie teraz przypomniało mi się, że obiecałam opis wachlarzy.
Wypadło mi z pamięci. Przepraszam. Nadrobię to w następnym wpisie.