Łączna liczba wyświetleń

sobota, 22 grudnia 2012

Kamizelka

Zanim pochłonie mnie bez reszty świąteczny szał (hi hi hi!) , pokażę jeszcze kamizelkę, którą robiłam szybko z potrzeby chwili. Potrzeba wystąpiła w pracy, gdzie jest za ciepło w swetrze, a za chłodno bez.
Jeśli się sprawdzi taka kamizelkowa opcja, to dorobię jeszcze ze dwie.
Zastosowałam wersję "od góry", bo włóczki nie miałam zbyt dużo (1,5 motka Regia - ta sama co entrelakowa chusta pokazywana niedawno i dwa motki Angel Bergere de France w kolorze granatowym)
 i nie wiedziałam na jaką długość wystarczy. Zatem był to projekt testowy i teraz już wiem ile wełny potrzebuję, żebym była w pełni zadowolona i ile oczek nabrać.
Byłam też ciekawa czy ładnie się ułożą "rękawki". Ogólnie jestem zadowolona, chociaż chciałabym, żeby w korpusie była szersza. Ma być zamaszyście i lekko. Tutaj jest trochę za mało zamaszystości....
Połączenie włóczek, jak dla mnie, idealne. Angel się nie narzuca, miał za zadanie przyniebieszczyć i nadać puszystości, i to wykonał. Regia miała się zaprezentować swoimi kolorami i delikatnością (ale z pazurkiem, bo ma w swoim składzie cieniusieńką,ale wzmacniająca niteczkę)

Tutaj zdjęcie z użyciem lampy, bo lepiej pokazuje naturalne kolory

 A tutaj bez lampy
 Na boku zastosowałam ażurkowy "rzucik", bo chciałam troszkę uatrakcyjnić nudne przerabianie 90 rzędów w dół :), a nie miałam zamiaru modelować talii (przeciwnie, chciałam rozszerzyć )
 Z tej części jestem wręcz dumna! :))))


 I z tyłu
Guziczki przyszyłam, ale będę używać może tylko górne ze dwa lub trzy, reszta ma powiewać :) i zakrywać plecki.
Bardzo dziękuję za pochwały prezentów, a teraz już naprawdę uciekam do kuchni.
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających, a na życzenia świąteczne jeszcze przyjdzie czas. Chcę je Wam złożyć wtedy, gdy ze spokojnym sumieniem oddam się temu błogiemu nastrojowi. :))))
Miłej soboty!

21 komentarzy:

  1. Czytam i nie wierzę...to Ciebie jeszcze nie pochłonął wir świątecznych przygotowań;)))-ja już jestem wypompowana na maksa:)))
    Kamizelka super i piękne kolorki,do pracy jak znalazł.Kiedy Ty to wszystko dziergasz,jeszcze nie zdążyłam skomentować Twoich poprzednich prac a proszę już jest nowy udzierg.
    Zdrówka życzę Eluniu bo wyczytałam żeś chora.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, nastąpił zdrowy podział obowiązków: mąż- zakupy, dzieci- porządki i choinka, ja- gotowanie dziś, jutro i pojutrze, chyba sprawiedliwie? :)))))
      Dziękuję, czuję się już lepiej, ale jakoś tak wolniej zdrowieję niż kiedyś... piątka z przodu nadchodzi! :))))

      Usuń
  2. Ślicznie wyszła ci ta kamizelka, naprawdę możesz być dumna!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zatem jestem dumna podwójnie! Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Kamizelka jest śliczna:)Muszę usiąść z ołówkiem w ręku i powypisywać włóczki, z których robiłaś swoje piękności:) Dla mnie jesteś expertem od włóczek:) Mam od rana w domu syna, to już dla mnie święta. Jutro będę miała jeszcze córkę, to już będą ŚWIĘTA ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥. Zrobiłam stroik z jemioły, zjadłam pierniczka, idę myć gary do kuchni, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te miłe słowa, Krysko! Jeśli podoba Ci się ta wersja kolorystyczna Regii, to uprzedzam, że jest już chyba tylko w jednym sklepie i to w niewielkiej ilości. Gdybym nie miała z niej chusty i teraz tej kamizelki, to chyba bym ją wykupiła dla samego "miecia", tak mi się ona podoba! :))))) Mam nadzieję, że pod jemiołą ktoś Cię dorwie! :)))) Wspaniałych Świąt Ci Krysiu życzę! :))

      Usuń
  4. Wspaniała :-)
    Też taką muszę sobie zrobić :-) Koniecznie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczny plecogrzejek:) A rzucik ażurkowy powala na kolana:) Farszyki dziś tylko przygotuję,a reszta po niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O farszyki! Uwielbiam :) A ja mam od tamtego roku fajny, prosty przepis na kapustkę kiszoną z pieczarkami, czosnkiem i dużą ilością masła i za to zabieram się na początek. Musieliśmy z mężem chować się przed sobą, bo każdy podjadał :))))

      Usuń
  6. Oj, fajna jest! No dobra, poddaję się. Muszę się chyba jednak nauczyć tego robienia od góry. Jak wszyscy, to wszyscy i babcia też!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kamizelka prezentuje się pięknie, a ażurek po bokach jeszcze dodaje jej uroku. Podoba mi się i to bardzo, kolorystycznie też :).

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczna kamizelka...bardzo ladnie uklada sie ten melanz...mam nadzieje,ze zda eegzamin...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała,uwielbiam kamizelki, i te boczki...Bardzo mi się podoba:)))Uciekam i nie przeszkadzam w przygotowaniach:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna kamizelka,ażurek dodaje jej uroku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna jest ta kamizela:) uwielbiam tą część garderoby i kolorki takie bardzo w moim guście:)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ta kamizelka, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Och jakie ładne!!!! Ten ażurek na boku - genialny!

    OdpowiedzUsuń