Udało mi się skończyć Dew Drops. Ogólnie mówiąc, jestem zadowolona ale sama praca z tym wzorem nie sprawiła mi takiej przyjemności jak z Echo Flower. Nie wiem czy prędko do niego wrócę, albo czy w ogóle. Widziałam kiedyś na czyimś blogu wersję szala z motywem kółeczek na samych brzegach i może na takie coś się zgodzę, ale chusta... już nie.
Wygląda tak :
Oczywiście, jak to w moim zwyczaju, ominęłam border końcowy, który wymusiłby długie dzióbki na końcach (a nie przepadam), więc zakończyłam prosto. Znów zabrakło mi włóczki i wzięłam podobną, ale różnica nie rzuca się w oczy, a jeśli nawet to chyba nie przeszkadza?
Włóczka silkpaca Malabrigo jest po prostu niesamowita...
Na szczęście, w tej pracowej niedoli wsparły mnie koleżanki dziewiarki, na które ZAWSZE można liczyć i spotkałyśmy pewnego dnia na pogaduszkach u Violi w ogródku (oczywiście zaczęło padać i musiałyśmy się ewakuować). W dodatku otrzymałam prezent od Tonki, czym niesamowicie mnie zaskoczyła i już w ogóle było mi bosko! Jeszcze raz dziękuję, Toneczko :)
Może tam dla mnie słońce zaświeci?
Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych (który ma chyba ruchomą datę, bo już sama nie wiem, kiedy dokładnie przypada -8,9, a może 11. czerwca?) uczczę na plaży w Mrzeżynie (każdą z tych wersji). Zapraszam ;)))
Problem taki mam, że nie wiem jakie włóczki zabrać....
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i obiecuję zdjęcia nadmorskie.
A wszystkim dzieciaczkom życzę dużo radości z okazji Dnia Dziecka :))))
Zrealizowałaś moje marzenie - kocham tą chustę odkąd ją pierwszy raz zobaczyłam :-) Nawet zaczęłam dziergać, ale... nie wiem, czy dobrze robię :-) Teraz będę wiedziała do kogo mam się zwrócić z prośbą o pomoc - do Ciebie :-) Twoja chusta jest genialna! Śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńPrezent dostałaś cudny.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, Kasiu. Cała zabawa z tym wzorem polega na odpowiednim układaniu oczek, które tworzą obwódki kółeczek czyli dwa lub trzy oczka razem leżące w prawo lub w lewo. Czasami nie zgadzały mi się oczka ze schematem, zwłaszcza na środku, ale jakoś tego nie widać :) pozdrawiam Cię.
OdpowiedzUsuńChusta pięknie Ci wyszła. Prezent też bardzo ładny. I śliczne te kwiaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło mi :) Kwiaty z mojego podwórka. Wyjątkowo pięknie kwitły w tym roku, chociaż miały małe opóźnienie.
UsuńPrzepiękna...i aż zazdroszczę że udało Ci się przebrnąć przez te schematy.Prezent od Tonki cudowny w sam raz na wyjazd.
OdpowiedzUsuńEluniu życzę udanego wypoczynku,prześlij mi troszeczkę szumu fal....
Pozdrawiam gorąco
Dzięki, Anitko. Schematy nie są zbyt skomplikowane, jeśli się wie jak "zakręcać" oczka łapane podwójnie. Męczące dla mnie było to, że gdziekolwiek zabierałam robótkę, musiałam mieć opisy ze sobą. Wolę nauczyć się wzoru i nie zaglądać do papierów.
UsuńOj, ja tez czekam na ten szum... Uwielbiam być nad morzem :) Oczywiście, masz zagwarantowane!
Chusta wygląda przepięknie i rzeczywiście wcale nie widać, że dodałaś inną nitkę :)) Świetny prezent dostałaś :)) I piękne kwiaty pokazujesz :)) Ja również pogubiłam się z tymi dniami publicznego dziergania, ale życzę Ci udanego pobytu nad morzem :))
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję. Chusty nad morze nie zabiorę, chociaż tak się nią cieszę, bo za cienka :). Spakowałam ciepłe swetry.
UsuńChusta Pani jest piękna. Mam podobną (bo z wieloma błędami) z estońskiej cieniowanej wełny i wydaje mi się, że ten wzór bardziej pasuje na jakieś melanże. Nad morze proponuję zabrać sztormiak (mieszkam pod Szczecinem i właśnie uciekłam znad morza, bo jest wietrznie i deszczowo). Zaklinam pogodę i życzę słońca!!!
OdpowiedzUsuńMałgorzata
Dziękuję za miłe słowa. Ja też popełniłam kilka błędów. Cieszyłam się, że włóczka się kończy, bo przez kolejny pas kółek bym nie przebrnęła :). Ja właśnie obawiałam się, że w melanżu wzór się zagubi, dlatego wybrałam jasną włóczkę. Może mnie natchnie, to wypróbuję :) Pozdrawiam i sztormiak zabieram :)
UsuńNo i co ja mam Ci powiedzieć? No co? Zachwycasz swoimi pracami...zakompleksiasz bliźnich...jesteś niemożliwa! Ale na serio...cudowności robisz! Zabieraj ten sztormiak i zmykaj...nawdychaj się jodu!!!! Całuję...i dalsze "balaski" freeformowe dziergam For You;)
OdpowiedzUsuńReally??? :) Dominiko, Dominiko no i co ja mam Ci powiedzieć? :))) Nie sądziłam, że już działasz for me, byłaś ostatnio taka zajęta. No to emocje rosną! :)))) Pozdrawiam.
UsuńNo dobra...zrobiłam co mogłam;)...
UsuńChusta prześliczna! Lubię ten wzór, choć za pierwszym razem też mi trochę nie wychodziło. Ale przy czwartej z kolei szło jak z płatka. Niebawem zamierzam wrócić do tego wzoru. Podziwiam twoje piękne, dokładne wykonanie. Pozdrawiam. Cecylia
OdpowiedzUsuńCecylio, cieszę się, że tak to widzisz :) Cztery zrobiłaś, no no! Gratulacje. Chwilowo zmęczył mnie ten wzór, następny będzie jakiś nowy. Pozdrawiam Cię.
UsuńJakoś do tej pory mnie do tego wzoru nie ciągnęło, ale po Twojej wersji... poczułam się pozytywnie zanęcona. Ta nitka na końcu w ogóle nie rzuca się w oczy, gdybyś nie napisała, że jest inna, to bym nawet nie zauważyła :)))
OdpowiedzUsuńA mnie do tego wzoru właśnie bardzo ciągnęło. Cieszę się, że mi się udało. Jednak wolę chusty, które są na całej powierzchni zrobione jednolitym wzorem, nawet jeśli są całe gładkie. Jeszcze raz dziękuję za maila :)
UsuńCudna jest ta chusta miałam okazję ja pooglądać na żywo :)) a szal od Tonki jest piękny :)) odpoczywaj i dużo słonka Ci życzę :)) Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję, Violu. Już chciałabym tam być... :)
UsuńPrzepiękna chusta, bardzo ładny kolor i wzór.Warto było się pomęczyć, bo efekt jest świetny.
OdpowiedzUsuńChusta wyszła prześlicznie! Bardzo mi się ten wzór podoba. Też go kiedyś zrobiłam, ale już nie pamiętam czy sprawiał mi kłopoty - więc chyba nie było źle :)). Lniany szal wygląda bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu i wspaniałego wypoczynku - oby pogoda dopisała :).
Piękne kropelki :) Bardzo mi się podobają, ale jeszcze nie robiłam. Podoba mi się wersja z Twoim zakończeniem, też nie lubię tych długich :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłego wypoczynku nad morzem :)
Ps. A włóczek weź ile się da :D będziesz miała więcej możliwości ;)
Piękna chusta Ci Elu wyszła,ogromnie mi się podoba.Zachęcona tym,że ją dziergasz postanowiłam też spróbować,nawet wzór wydrukowałam i wzięłam.Po tym co teraz przeczytałam trochę zwątpiłam ale chyba jednak będę próbować.Namówiłaś Dominikę na ten pomysł o którym mi onegdaj pisałaś?Ja myślałam nad tym ale jakoś mi talentu nie dostaje:)))Życzę Ci Eluś wspaniałego wypoczynku,dużo ,dużo słońca:))Pozdrów morze ode mnie:))
OdpowiedzUsuńChusta piękna, bardzo ciekawy wzór:)szal lniany też extra. Udanego dziergania:)
OdpowiedzUsuńCudna chusta i szal-prezent również.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie kwitną rododendrony(jeżeli się nie mylę).
Pozdrawiam i życzę dużo ciepłego słońca nad morzem.
wzięłam się za ten wzór, żeby zająć głowę i nie myśleć o problemach; efekt był taki, że coś skopałam i w środku mojej chusty jest feler (trudno, chustę i tak uwielbiam).
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja! i szal dostałaś piękny :)
Jedyne, co się w oczy rzuca, to nadzwyczajna uroda tej chusty!
OdpowiedzUsuńPewnie teraz siedzisz sobie nad morzem :) I na pewno nie ma zbyt wielu ludzi :) Chust jeszcze nie robiłam, ale ta Twoja jest świetna, inna włóczka w zakończeniu jest zupełnie nie do rozpoznania. Szukam wzoru na pierwszą moją chustę (pewnie kiedyś się za to zabiorę) i ta podoba mi się strasznie, ale skoro Ty masz takie wrażenia w dzierganiu, to zaczynam się mocno zastanawiać, czy brać ten wzór na pierwszy ogień... ;) Dostałaś piękny prezent! Pozdrowienia i miłego dziergania na plaży! Zamarzyło mi się to... :) Nigdy nie dziergałam publicznie, bo dziergam dopiero od roku, ale zacznę, naprawdę zacznę :) Już nawet upatrzyłam sobie taką jedną ławeczkę nad Wartą :)
OdpowiedzUsuńAz zazdroszczę tego szumu i robótki w cieple słońca ! U mnie zaraz lunie deszcz !
OdpowiedzUsuńEluśku, chusta bajeczna, dodatek innej nie zabrał jej urody! A ten szal lniany - wspaniały!
OdpowiedzUsuń