.... dawno upatrzone. Wzór płatny i nawet miałam zamiar go kupić, żeby zrobić idealnie tak jak projektantka. I już, już wystarczyło zaakceptować... ale cofnęłam palucha znad klawisza, bo znów chciałam udowodnić sobie, że potrafię bez opisu. Na początku nie mogłam rozpracować sposobu zamykania oczek i kształtowania brzegów, żeby wyszło tak ślicznie, bez dziurek. Robiłam i prułam, aż mi się udało :)))
Później debatowałam nad dobraniem włóczki. Z cienkiej chusta byłaby dość mała, a ja chciałam konkretną, do opatulenia, a nie do ozdoby. Nie chciałam też sukcesywnego rozjaśniania lub zaciemniania,miało być szaleństwo kolorów po całości. Nadarzyła się promocja włóczek ze 100% wełny, a już dawno czaiłam się na Big Delight Dropsa, więc skorzystałam z okazji i kupiłam 4 motki tego koloru .
Byłam pewna, że wystarczy nawet na obramowanie.
Początek tradycyjnie, jak w poprzednio pokazywanych wachlarzach. Całość robiona ściegiem francuskim.
Tutaj kolejne - lewa strona.
Zakończenie w tej chuście wykonuje się inaczej niż w tamtej i wygląda mniej więcej tak - nabiera się 7 oczek i sukcesywnie dobiera do pełnego wymiaru, zaczepiając o oczka brzegowe sąsiednich elementów
Efekt końcowy przedstawia się następująco :
dzierga się bardzo przyjemnie, kolejne trójkąciki powstają szybko i od robótki nie można się oderwać :)))
Zbliżenie - kolory bardzo podobne.
Tutaj moja chusta do Was macha z wiosennym pozdrowieniem :)
Jeszcze jedna prezentacja z bliska
A tutaj... chwileczkę, czyżby brawa dla mnie ???? ;))))
Zdjęcia gościnnie wykonane przez moją Córkę. Dzięki!:))))
Jak widzicie, nie ma obramowania. Włóczki zabrakło mi na ostatni wachlarzyk, który dorobiłam z resztki Magica Yarn Art (ta nitka jest troszkę cieńsza i ma inne kolory, ale "przemycony" fragmencik nie wyróżnia się zbytnio) - widać go po lewej stronie ostatniej fotki - ten fruwający.
Miałam fajny pomysł na wykończenie i muszę go zmienić. Wiąże się to z zamówieniem włóczki.
Jeśli zrealizuję, to oczywiście pochwalę się.
Przed chustą zaczęłam szary sweter, ale z powodu nagłego i niespodziewanego zabraknięcia:) włóczki musiałam go odłożyć.
Tak więc nie mam innego wyjścia, trzeba ruszyć na zakupy!
Teraz mam apetyt na ponczo! :)
Prawda, że już jest wiosennie? Słońce, ptaszki świergolaszki, warto było czekać...
Pozdrawiam serdecznie.
O k...wa! Ale czad!!!!! Cudowna! Piękna! Powalajaca! Wszystko to za mało powiedziane!!! Jesteś Miszczu nad miszczami!!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście ja Cie sorry,za brzydkie słowo, ale nie mogłam się powstrzymać...w wyrazie ekspresji mojego zachwytu!
UsuńNic nie szkodzi :), ale z tym miszczem to przesadziłaś. Zrobić taką chustę nie jest trudno! :))))
UsuńJasne,że nie...tylko jakoś nikt nie robi- poza Tobą takich cudeniek!
UsuńJesteś niesamowita :)) Pięknie wygląda ta Twoja chusta :)) I świetne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu - w imieniu swoim i córki. :)
UsuńZ ust wypadły mi prawie identyczne słowa, co Dominice :-)
OdpowiedzUsuńCUDO!!!!!!!!!!
Jest przepiękna!
Idealna !
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, dziękuję, jestem pewna, że zrobiłabyś taką bez problemu. Pozdrawiam Cię.
Usuńjaka piękna :))) to już druga dzisiaj chusta , która mnie zachwyciła ... jak Wy to robicie dziewczyny ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak to robimy? Bierzemy wełnę, druty i ... robimy :)))))
UsuńPrzepiękna ta chusta!!!chyba się skuszę i też popróbuję ją zrobić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Skuś się koniecznie, bo jestem ciekawa jak skomponujesz kolory. :)
UsuńO tak wczoraj ptaszki taki mi tu koncert na wałach odstawiły wieczorem , że normalnie jeden przez drugiego się przekrzykiwały....
OdpowiedzUsuńChusta jest cudna i kolorki ma piękne :))buziaki Viola
Dziękuję Violu. A ptaszki dodają energii, bez dwóch zdań! :)
UsuńRewelacja!!! Brak mi slow, cudne kolorki I piekny wzor:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękna chusta!!! Szalenie mi się podoba - i wzór i kolory, takie bardzo "moje". Może i dobrze, że chwilowo brakuje tej włóczki w e-dziewiarce, bo chyba bym się skusiła, a obiecałam sobie nie kupować przez dłuższy czas żadnych włóczek, dopóki nie zużyję chociaż części zapasów ;)).
OdpowiedzUsuńW e- dziewiarce może nie ma, ale w innych sklepach jest :). Myślę, że powtórzę ten wzór jeszcze za jakiś czas i wezmę troszkę cieńszą włóczkę, bo z tej chusta jest dość ciężka- to jednak 40 dkg. Jest wiele ładnych cieniowanych włóczek. Zresztą, nie wiedziałam, że Big Delight jest aż taki grubiutki. Ja też sobie obiecałam nie kupować włóczek i nic z tego nie wyszło....
UsuńPiękna jest! I masz rację, po co schemat? :))) Ty sobie śpiewająco radzisz i bez schematu. Kolory i wykonanie rzucają mnie na kolana po prostu! I pogratuluj córce umiejętności fotograficznych.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Schemat nie był mi potrzebny - samą technikę wykonania poznałam wcześniej, jednak jest wiele sposobów zamykania oczek i efekt czasami jest całkiem inny. Trochę sama pokombinowałam, a trochę doczytałam na blogu Olgi. Córce pogratulowałam, dziękuje za pochwałę :)
UsuńBrawa, jak najbardziej!!!!!!! Jest zachwycająco piękna :) Taką, to ja kiedyś sobie machnę, ale na razie muszę skończyć moje 2x2,5 (już mam dość), ale jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ♥
Dziękuję, Krysiu :) Kiedy nam pokażesz kocyk? Skoro masz dość, to podejrzewam, że już niedługo :) Pozdrawiam Cię słonecznie!
UsuńChusta jest przecudna i te kolory-:))))Elu wielkie brawa!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo bardzo! Pozdrawiam
UsuńKolory cudowne, podoba mi się ten wzór :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i zachęcam do działania :)
UsuńPiękna i ciepła chusta, chyba bardzo pracochłonna, bo ścieg rowkowy szybko nie przybywa.Córka świetne zdjęcia robi, brzegi chusty w locie takie wyraźne, jak ona to uchwyciła? Ja codziennie z Julusiem chodzę na spacery do skraju lasu i mówię Ci, słuchamy koncertów na całą ptasią orkistrę symfoniczną.
OdpowiedzUsuńZapewniam, że robi się bardzo szybko, tylko uprzedzam, robótka wciąga i nie można się oderwać, może dlatego zrobiłam ją szybko? :))) Zaczęłam w zeszły piątkowy wieczór i przyznaję- dziergałam przez całą sobotę, ale nie miałam nic ciekawszego do roboty, bo pogoda była brzydka, w niedzielę już prawie kończyłam, ale zatrzymał mnie rozpaczliwy brak włóczki. Już miałam domówić, ale znowu czekanie na dostawę - jestem na to zbyt niecierpliwa. Córka jest fotografem z zawodu, myślę, że mogła nawet bardziej się postarać :)))
UsuńWyszła Ci fantastycznie :) Duma niech Cię rozpiera!
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyznam nieskromnie, że mnie rozpiera, bo nie spodziewałam się, że tak mi się uda :))))
Usuńjesteś mistrzynią WIELKĄ MISTRZYŃĄ podziwiam i popróbuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O, dziękuję! :) Do mistrzyni mi daleko, ale jest mi bardzo miło :))) Zachęcam do spróbowania, bo się bardzo fajnie robi.Pozdrawiam
UsuńPrześliczna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu :)
UsuńO ja leżę pod kompem i omdlewam z zachwytu. Jestem oczarowana, zaczarowana i bierze mnie na nią!!!!!
OdpowiedzUsuńMałgorzata
Super! Niech Cię bierze szybciutko, bo chciałabym zobaczyć :) Dziękuję i pozdrawiam :)
Usuńpiekna ale wzor jest tu http://www.garnstudio.com/lang/pl/pattern.php?id=5974&lang=pl mysle ze to ten...
OdpowiedzUsuńTak, Elu to jest wzór wachlarzyków, które robiłam chyba z rok temu, kiedy jeszcze nie było ich w Dropsie i zrobiłam opis wykonania, bo na Rav był po angielsku. W tej chuście są pewne różnice - inaczej zamyka się oczka i inaczej robi się ostatni szereg - pokazałam na zdjęciu. Myślę, że możliwości jest wiele. Można sobie opracować własny wachlarzyk - a technika dobierania pozostaje ta sama. Pozdrawiam
UsuńWspaniała chusta, przepiękna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPo prostu brak mi słów!Brawa należą Ci się Elu jak najbardziej,wielkie brawa!Jest cudowna:)))
OdpowiedzUsuńTonko, bardzo Ci dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba. Początkowo próbowałam robić ją z Regii tej cieniowanej, z której mam już entrelak - taka niebiesko-żółto- zielona, ale stwierdziłam, że jest za cienka (jednak ciągle mnie korci, bo próbka wyszła bardzo ładnie. Ta włóczka ciągle mnie zachwyca- chciałabym mieć z niej i sweter i skarpetki, zrobiłam kamizelkę, ale jest trochę za wąska - jestem gotowa odchudzać się dla niej! ;)) Pozdrawiam Cię wiosennie :)
UsuńBrawo, brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna...zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nie ma co zazdrościć, tylko trza się brać! :)
UsuńSzczęka mi opadła....taka chusta to moje marzenie.
OdpowiedzUsuńEluniu jest przepiękna,przeurocza,przecudna.....
Chciałabym taką wydziergać ale aż się boję że nie podołam.
Pozdrawiam
Anitko, zapewniam Cię, że dla takiej Mistrzyni, jaką Ty jesteś, taka chusta to pikuś! :)
UsuńPiękna chusta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam :)
UsuńChylę czoła! Jesteś wielka. Przeczytałam, obejrzałam zdjęcia i nie załapałam, jak to zrobiłaś... Ja nieraz kupię wzór i potem go nie mogę rozgryźć bez tłumaczenia... hi hi. A Efekt Twojej pracy po prostu zachwycający!
OdpowiedzUsuńZajrzyj tutaj - http://elusiek.blogspot.com/2012/07/wachlarze-i-prostokaty.html może to Ci ułatwi. Technika wykonania ta sama, a wachlarzyki możesz sama skomponować, jakie tylko wyobraźnia Ci podpowie :) Pozdrawiam
UsuńWspaniała chusta.Znasz wiele technik robienia. Wykonujesz nie banalne projekty. Podziwiam Twoją wydajność. Chyba, robisz na drutach nawet przez sen. Innego wytłumaczenia nie widzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jadziu. Bardzo lubię uczyć się nowych technik, bo i tak mam "traumę" po tym, jak kiedyś córka mi powiedziała, że wszystko robię "na jedno kopyto". Kiedy coś mi się spodoba, to już siedzi we mnie i wcześniej czy później muszę wypróbować :))) Nie, nie robię przez sen, ale dzieci już są duże i "oddały" mi sporo wolnego czasu :)))
UsuńPięknie robisz!! Te wachlarzyki juz mnie kuszą, tylko czy ja je zrobię???Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń