- czyli Quito Cheval Blanc i Alpaka Dropsa. Właśnie Alpaki mi zabrakło, bo miałam jedynie cztery motki, ale niedobór był tak niewielki, że użyłam troszkę jaśniejszego odcienia tylko do pliski przy szyi i na mankietach. Czekanie na dostawę dłużyłoby mi się niemiłosiernie, a próbka z jaśniejszą wypadła pomyślnie. Sweter jest zwykły, prosty, bez szaleństw. Jedyny walor zdobniczy to ażurek na plecach i rękawach.
Potrzebowałam takiego, zamiast wiosennej kurtki do popielatych spodni.
Już go lubię! :)
Ażurek pochodzi z gazety Filati i pokazywałam go już kiedyś.
Jeśli komuś się podoba, to zamieszczę schemacik przy następnym wpisie.
Tak wygląda na całym swetrze. Robi się intuicyjnie, jest bardzo łatwy.
Powinnam zrobić kwietniowe skarpetki, w związku z Rokiem Skarpetki.
Nawet mam już na nie pomysł, ale jeszcze jest czas :)))
Tymczasem załączam dla Was kwiatuszki i życzę pięknych następnych dni .
Dzisiaj było bosko!!!!! :))))
Świetny ! Rewelacyjny kolor. Wzór na plecach i rękawach idealny :-) Dodaje uroku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Miła jesteś, Kasiu. Dziękuję:)
UsuńCudowny! Twoje robótki są zawsze takie eleganckie! Jestem pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńDominiko, bardzo dziękuję! :)
UsuńŚliczny sweterek :) Bardzo uniwersalny do wielu rzeczy.
OdpowiedzUsuńA schemacik chętnie przyganę - tego nigdy dosyc ;)
Ze schemacikiem się zakrzątnę, obiecuję. Dzięki, Kasiu.
UsuńO masz idziesz jak burza sweterek jest absolutnie cudny :))) ja tam dzisiaj tradycyjnie siedziałam na kasie więc pogoda mi przeszła koło nosa... buzaiki Viola
OdpowiedzUsuńJa też zbytnio na dworze nie poszalałam. Robiliśmy przemeblowanie :)
UsuńŚliczny, do wszystkiego pasujący sweterek no i bardzo przydatny na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O tak, bardzo przydatny! Dzisiaj, pomimo że tak ciepło, bardzo mi się sprawdził. Pozdrawiam
UsuńNo niby prosty ale nie do końca. Ten ażurek wyróżnia go . Bardzo udany projekt. Schemacik mile widziany. Nigdy nie wiadomo , co się może przydać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż dawno planowałam taki sweter z ażurkiem na plecach. Obawiałam się, że przy melanżu może być mało widoczny, ale ma taką fajną wypukłą strukturę, więc go widać :) Pozdrawiam. Ażurek będzie, ale ma niemiecki tekst, więc muszę go opisać sama :)
UsuńŚwietny sweterek :)) Bardzo mi się podoba ten wzór, może też go kiedyś wykorzystam :))
OdpowiedzUsuńJasne, Aniu, będzie niebawem. Pozdrawiam
UsuńNaprawdę elegancki, podoba mi się tak samo jak wszystkim innym komentującym. I wcale nie jest taki "zwykły", po prostu piękny.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba. :)
UsuńŚliczny sweterek! Takie właśnie lubię najbardziej - niby proste, ale nie do końca :). Pasuje i do spodni i do spódnicy, na wiosnę w sam raz. A ten ażurek dodaje mu uroku :). Podoba mi się ten wzór i chętnie bym go kiedyś wykorzystała. Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńDziękuję. Potrzebuję uniwersalnych rzeczy, bo mało czasu rano na decyzję :))))
UsuńSkąd ja to znam? :))))
UsuńPiękny:)Ażur na plecach i rękawach, to super pomysł:) Lubię minimalizm w ozdóbkach ( dla siebie). Dzięki za cudne, wiosenne kwiatki:) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Krysiu. Pozdrawiam serdecznie :))))
UsuńSuper sweterek!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam :)
UsuńElu,czy Ty masz jakieś dziewiarskie krasnoludki na swoich usługach?Tak szybko dziergasz te swetry:)))Bardzo mi się podoba,pięknie wygląda z tym ażurem.Uwielbiam rozpinane swetry i właśnie jakiegoś mi teraz mocno brakuje bo ,gamoń jeden,żadnego nie wzięłam:))Ale dzisiaj jest tak cieplutko ,że chyba się obejdzie:)))Pozdrawiam Cię serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTonko kochana, nie mam krasnoludków, tylko połączone dwie dość grube włóczki, do tego druty nr 5mm i szło bardzo szybko! Ja się tymi rozpinanymi swetrami nie mogę nasycić, ciągle obmyślam następny :))) Tutaj też bardzo ciepło, szkoda tylko, że nie ma takich kwiatuszków, jak u Ciebie :))) Pozdrawiam gorąco!
UsuńTwój sweterek jest ciekawszy niż w gazetce, fajnie ażur rozłożyłaś i jest zgrabniejszy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO dziękuję, ale mi miło :))) Z tej gazetki wiele swetrów mi się podoba, ale gdyby użyć oryginalnej włóczki, to zapłaciłabym krocie!
UsuńElu,Ty to chyba dziergasz dłońmi i stopami...:)))
OdpowiedzUsuńJa wysiadam,dziewczyna kiedy Ty masz na te robótki czas.
A sweterek jak wszystkie Twoje cudowny ,choć szaraczek ;)
Pozdrawiam gorąco Anita
O tak, stopami też :) A Ty nie?
UsuńKusi mnie jakaś "cienkość" dla odmiany. Mam takie kolejne niespełnione marzenie, za które trzeba płacić, ale wzór wydaje się prosty. To chusta Ishbel. Od dawna na nią się gapię ;) Pozdrawiam Cię, Anitko.
Eluś, właśnie się zorientowałam, jakie mam zaległości w czytaniu. Cóż, wszędzie czytelnictwo spada...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten sweter, z tych co to niby nic, a jednak się je kocha najbardziej:)))
Właśnie chyba to się stało, przylgnął do mnie niesamowicie. Wcale mi się na początku nie podobał, buras taki. A teraz bym go z grzbietu nie ściągała :)
UsuńWłaśnie! Ja bym u Ciebie też już chętnie poczytała!
Elu,
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam rozpinane sweterki:)
Niestety dotychczas wyłącznie kupowane w sklepie:((
Kiedy natrafiłam na Twojego bloga i jeszcze kilka innych,podobnych, nabrałam wielkiej ochoty na samodzielne wykonanie takiego sweterka dla siebie , robionego od góry.
Chętnie skorzystam ze schematu bo bez tego ani rusz, tym bardziej,że dopiero będę zaczynać przygodę z drutami:))
Dziękuję i pozdrawiam bardzo
Krystyna z Dębicy
Musisz koniecznie spróbować! :) Kiedy dobrze rozplanujesz ilość oczek dla swojego rozmiaru na początku robótki, to już później wszystkie pozostałe będziesz robić wg tej normy, modyfikując ilość oczek do grubości włóczki. Świetna zabawa! :)))
UsuńElu śliczny!bardzo chetnie przygarnę schemat bo mam ochote wydziergac podobny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie wyglada ten wzor na tylnej czesci swetra i na rekawach, gratuluje, pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuń