Wygrałam konkurs u Dominiki z tego bloga :) i dostałam piękny prezent.
Mikołaj pod postacią listonosza wręczył mi go dokładnie 6. grudnia.
Patrzcie, co Dominika dla mnie zrobiła!
Piękny, szydełkowy szal/chustę, którą można nosić na różne sposoby.
Nigdy nie miałam czegoś takiego! :))))
I te zwisające kółeczka, uwielbiam takie. Nie umiem wyrazić jak się cieszę.
Dominiko, bardzo bardzo Ci dziękuję :))))
Wspominałam ostatnio, że w baktusy poszłam i następny powstał taki oto:
Zdjęcia celowo robiłam z użyciem lampy, dzięki temu kolory są dość wierne, ale jednak odrobinę przejaskrawione. Bez lampy były za blade. Wybrałam ekspresję :-)
Połączyłam Delight Dropsa 2 motki i 1,5motka Angel Bergere de France (bordowy)
Efekt kolorystyczny zaskoczył mnie bardzo pozytywnie i chociaż nie przepadam za Delight'em (trochę szorstki i gniotliwy), to po wypłukaniu w odżywce do włosów, no i pewnie dzięki moherkowi, jest dość miękki i przytulny.
W czasie oczekiwania na drugi brakujący motek do baktusa, dorobiłam córce kolejne czapki
Zrobiłam też coś, co już dawno planowałam, ale jakoś odkładałam i odkładałam.
Oprawiłam w ramkę moją entrelakową chustę :). Ciągle miałam poczucie, że jest niedokończona, w dodatku chciałam, żeby była trochę większa.
Teraz jest idealna! Mam jeszcze jeden motek tej włóczki -(to Regia) i w połączeniu z moherkiem zrobię szal lub gwiazdkowego baktusa. A dzisiaj zaczęłam .... też baktusa.... cóż....
Natura sprzyja nam, dziewiarkom. Śnieg spadł, mróz mrozi i to nieźle. Nic tylko dziergać! Dziergać! ;)))))
Super, prawda?
Przesyłam serdeczne pozdrowienia i życzę dużo radości. Miłego nadchodzącego tygodnia. :)))))
Oprawiony entrelak bardzo mi się spodobał:)Twój następny baktus zaskakuje kolorami, ale pozytywnie.W grudniu kocham czerwień i jej odcienie:)Czapek nigdy za wiele:)są super:)pozdrowienia i miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńzapomniałam, więc dopisuję:)chusta mikołajkowa jest bardzo oryginalna. Widziałam gdzieś w sieci chustę całą z babcinych kwadratów. Podobała mi się:))))i to bardzo
OdpowiedzUsuńDziękuję, Krysiu. W tym baktusie, może zdjęcia trochę wprowadzają w błąd, ale czerwonego nie jest tak wiele. To moherek "doczerwienia" :) Chciałam przeznaczyć go na prezent dla bratowej, ale córka kategorycznie się sprzeciwiła :)
UsuńOj, te babcine kwadraty mocno we mnie siedzą. Dla mnie to wyzwanie, bo szydełka nie tykam, ale mam zapisane wzory na nie i różne wersje układów kolorów. Przyjdzie czas i chwycę za szydełko! :) Pozdrawiam Cię, Krysiu bardzo gorąco.
Obydwie chusty fajne, i ta prezentowa, i ta Twoja w ramce. Ale, szczerze mówiąc,chyba wolę Twoją, może dlatego, że fanka szydełka nie jestem i zazdroszczę. Ładnie poszłaś w czapki i baktusy! Najwyraźniej rzeczywiście wciąga:))) Ba, wsysa!
OdpowiedzUsuńWessało mnie na amen. Cały czas mi się kolejka wydłuża, ale ja umiem walczyć z moimi nałogami i postanowiłam z tym skończyć! Jeszcze tylko ze dwa i basta :)
UsuńWpadnij do mnie po wyróżnienie :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! ;))) Pozdrawiam
UsuńElu,piękne te prezenty nam Mikołaj przyniósł.ale Te Twoje robótki rewelacyjne, piękny baktus,czapki,a chusta superaśna!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Zastanawiam się, czy ja bym potrafiła Dominikę czymś tak zaskoczyć? :)
UsuńPrezencik fajny a Twoje baktusy i czapeczki świetne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję. Cieszę się i pozdrawiam :)))
UsuńBardzo proszę;)
OdpowiedzUsuńDominiko, jesteś niesamowita! :)
UsuńAleż Ty pracowita :)
OdpowiedzUsuńJa pracowita? I kto to mówi! ;))))
UsuńPiękny prezent dostałaś...
OdpowiedzUsuńA Twój baktus jest piękny... rewelacyjne kolory. Wspaniałe czapki :-)
A wykończenie entrelaka - super pomysł :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, Kasiu. Tak czasami mam, że jak coś mi w głowie siedzi, to będzie siedziało aż to wydobędę. Ta chusta nie dawała mi spokoju (entrelak). Noszę ją dość często i za każdym razem mi się to przypominało. Aż się wzięłam i mam. :)))
UsuńŚwietne dziergadełka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj ! Syn zapomniał mi się wylogować i popisałam z jego kąta :)
UsuńNie szkodzi :) Bardzo się cieszę, że Ci się podobają :))) Pozdrawiam.
UsuńO byłam, widziałam i podotykałam :)) same cudeńka Elcia zrobiła:)) a chusta od Dominiki jest bajeczna:)) buziaki Viola
OdpowiedzUsuńps. mój baktus na wykończeniu... :)
To pokazuj go szybciutko!
UsuńEla prezent dostałaś prześliczny:))Czapeczki bardzo mi się podobają,o baktusie nie wspomnę:))Oprawiony entrelak wygląda teraz lepiej,takie bez brzegu-a takie zwykle robimy-zawsze wydają mi się jakieś niedokończone.Ściskam,dziękuję za mail,napiszę wkrótce:))Jak ja Wam zazdroszczę,że się spotykacie :(
OdpowiedzUsuńTonko, bardzo nam Ciebie tutaj brakuje! Spotkanie było bardzo fajne, duuuuuużo wina.... :))))))
UsuńEntrelaki zawsze będę czymś ozdabiać,inaczej są takie...gołe :))) Pozdrawiam Cię
Jak to fajnie mieć możliwość zobaczyć na lifie te powstające cudeńka, są naprawdę eeeexxxtra. A ja w niedzielę skończyłam swój otulacz, który powstał w kilka godzin dzięki odpowiedniej atmosferze w sobotę. Nie ma to jak super towarzystwo moich Dziergaczek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To przyślij chociaż mmska z otulaczem! Magda, drutów nie zabrałaś!!!!:)))
UsuńHa! takie prezenty to radość wielka :)
OdpowiedzUsuńKolory w baktusie są świetne, rewelacyjnie wyszło połączenie tych włóczek.
A czapki mi przypomniały, że moja Córcia też taką "wiszącą" chciała... trzeba będzie wydziergać ;) Fajne są, bo można je nosić na wiele sposobów :)
pozdrawiam!
O tak, wisząca czapka nie zawsze musi wisieć :))))
UsuńKolory w baktusie ułożyły się przypadkowo i lepiej być nie mogło! Tak pomyślałam, że może czapkę dorobię?
A no tak,grzeczne dziewczynki Mikołaj nie omija,mnie w tym roku ominął szerokim łukiem:))))
OdpowiedzUsuńA tak serio,cudowna chusta/szal-gratuluję.
Widzę że połknęłaś bakcyla baktusowego,piękny wyszedł.Czapki super a o takim wykończeniu etrelaca też myślałam bo tak na "surowo" czegoś mu brakuje.
pozdrawiam
Nie martw się...mnie tez ominą...stary Kutwa;)...ale czy to się tak opłaca być grzeczna cały rok?...nie...lepiej żeby było zabawnie;)
UsuńNaprawdę? Ani cukiereczka? Nie wierzę...
UsuńJa wcale grzeczna nie byłam...
Moja córka została zapytana przez ciocię, czy dostała rózgę od Mikołaja, a ona zdziwiła się...bo "nie znała tego zwyczaju"... :)))))
Piękny baktus, marzy mi się w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo rozgrzewające! ;)
UsuńCuda :) Będę częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapraszam :))))
Usuń