Łączna liczba wyświetleń

sobota, 9 czerwca 2012

Na letnie wieczory

Uwinęłam się z moim pasiaczkiem szybciej niż myślałam. Wełna, chociaż cienka, okazała się bardzo przyjazna dziewiarsko. Nawet fakt, że działałam na drutach 3mm nie wpłynął znacząco na tempo.
A u mnie trójki to naprawdę cienizny. Cieńszych drutów chyba nawet nie mam.
Połączenie bawełny i wełny spowodowało, że  nitka nie jest zbyt sprężysta, w dodatku dość słaba, ale za to bardzo milutka. Gotowa dzianina łatwo się gniecie. Po praniu nie rozwleka się.
Nie wiem jeszcze jak sprawdzi się w noszeniu, ale myślę, że cena jest zbyt wysoka w porównaniu z jakością.
                                   Zużyłam 5 motków, został mi mały kłębuszek czerwonego.
                             Może zrobię  pasek, a może przyszyję ze dwa lub trzy guziki.
                                         Nie kojarzy Wam się z flagą jakiegoś kraju? :-)





                                                       A tu szydełkowy błysk oka! ;)))

 Zapomniałam przez chwilę o moim wypaleniu swetrowym i mogę spokojnie powrócić do małych form.
A niezła kolejka  się utworzyła!
Znowu mi się przypadkowo dwa różne motki obok siebie ułożyły i nastąpiło olśnienie.
Uwielbiam takie chwile! :-))))
No i na początek takie coś:




W pierwszej wersji to miała być chusta. Od dawna marzy mi się taka duża, ciepła, do opatulenia, ale jak przychodzi co do czego, to robię..... poncho. Tak też się stało tym razem... :-) 
Widocznie nie jestem jeszcze gotowa.
Może uda mi się skończyć jutro podczas naszego publicznego dziergania.
Nie mogę się doczekać!

Kolejny duet już w blokach startowych...

Bardzo dziękuję, że zaglądacie do mnie i poświęcacie chwilę na komentarz.
Tym razem dodatkowo proszę o mocne trzymanie kciuków w poniedziałek - 11.06 o godzinie 12:00-13:00. Moja córka będzie bronić pracę licencjacką.
I chociaż każdy mnie zapewnia, że będzie dobrze (ja to wiem!), to jednak się denerwuję...

13 komentarzy:

  1. sweterek w sam raz na tą pogodę :) ciekawe jak się będzie nosił? a ponczo zapowiada się świetnie.... a ja myślę co by tu zabrać jutro ze sobą do dziergania... :) do jutra:))

    OdpowiedzUsuń
  2. W zasadzie to już dzisiaj! :-) Do zobaczenia, Violu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Obawiałam się krytycznych głosów. Szczerze. Pozdrawiam

      Usuń
  4. taki blog a mnie tu nie bylo..ale bede...codziennie przy porannej herbacie...sweterek piekny..ladnie dobrane kolory...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie zapraszam! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :-))) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ślicznie wyszedł i pienie nabrałaś oczka na plisę, unikam takich plis jak ognia, widocznie inaczej robię pierwsze i ostatnie oczko:)
    Poncho zapowiada się super, już czekam na na większy kawałek z drugim kolorkiem:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję bardzo. Szczerze mówiąc, plisa nie jest dokończona, właśnie o brzegi chodzi. Również poprawię zakończenie i-cordem- zrobię trochę ściślej, bo nie lubię, jak poły swetra zwisają, no i doszyję guziczki. Z ponchem idę jak burza, bo aktualnie uwielbiam te kolory. Z całą pewnością dzisiaj je skończę. Nie będzie tak długie jak poprzednie, ale plecy ogrzeje :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kciuki załatwione, jeszcze chuchy na szczęście:))))Sweterek bardzo mi się podoba:) Jeśli chodzi o wenę drutową, to mnie opuściła. Mam nadzieję, że wróci, ale bliżej jesieni:) Teraz oszalałam na punkcie haftu XXXX. Jutro idę na pocztę po przesyłkę z kanwą. Będzie się działo. Pozdrawiam Cię Elu serdecznie, powodzenia dla córci:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysko, zapewniam Cię, że wena wróci, jeśli oczywiście będziesz tego chciała :-). U mnie wróciło aż nadto! Pomysły tłoczą się w kolejce do realizacji. To przyjdzie samo, wystarczy że weźmiesz w dłonie włóczkę i trafisz w moment. To takie jakby czary mary :-) U ciebie akurat nie ma problemu, bo czego nie chwycisz, zamienia się w brylant... Dziękuję za wsparcie kciukowe. Napiszę jak było . Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Sweter świetny, ale mi się z flagą nie kojarzy :)) Jestem ciekawa, jak to ponczo wyjdzie :)) Kciuki będę trzymać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Kciuki bardzo potrzebne. Ponczo szybko skończę. Pozdrawiam serdecznie :-))))

      Usuń
  9. pasiak bardzo fajny ;) i plisa z przodu taka idealna
    a z tymi udziergami to idziesz jak burza ;)) ja nie nadążam ;))

    OdpowiedzUsuń