.. nie nie, niestety, nie chłodzą, tylko grzeją, a raczej drapią :-)))))
Moja kolejna chusta powstała na zasadzie impulsu- zobaczyłam to zdjęcie i zwariowałam!
Na szczęście wzór był darmowy i nawet dość prosty do przetłumaczenia, więc mogłam przystąpić do realizacji. Wreszcie zrobiłam coś według opisu i nawet z tej samej włóczki .
No no! :-)
Wiem, że popełnię to jeszcze raz z czegoś miękkiego i miłego, bo całość mi się niesamowicie podoba.
Dzierganie polega na dołączaniu (jak w entrelacu- nabieraniu oczek) kolejnych elementów.
Jedyne co trzeba w sobie przemóc, to odcinanie włóczki po każdym wachlarzu, robótka pozostaje swobodna, nie "wisi" na drutach. Elementy można dodawać kolejno, bądź w różnych miejscach, kiedy robi się z włóczki kolorowej i nie chcemy nawarstwienia koloru w jednym obszarze.
Jeśli ktoś sobie życzy tłumaczenia, to oczywiście chętnie zamieszczę, jednak nie dzisiaj bo za gorąco. :-)))))
Najpierw widok na pojedynczy wachlarzyk:
Tak wygląda przygotowane "gniazdko"
Lewa strona robótki
Gotowe!....ale jeszcze pranie, blokowanie, no i oczywiście co?.... Filcowanie, które (jak wiemy) się nie uda :-)))))
Filcowanie było mi potrzebne po to, żeby chociaż troszkę się zmechaciło i nabrało puszystości - tutaj przydały się doświadczenia z torebką.
Fotka z użyciem lampy, żeby "złapać" kolory
Lansik na Mariolce
Zbliżenia pod światło
Zakończenie to pół elementu, na drutach pozostaje 10 oczek
Cała chusta jest wielgaśna i ma długie boki, można się nią porządnie opasać.
Kureyon jest włóczką dość szorstką i żadne zabiegi tego nie zmienią. Wykorzystałam dwa motki i to było moje pożegnanie z tą wełenką. Bye bye! さようなら!
Chusty na chwilkę odstawiam, bo nastąpiło nagłe zapotrzebowanie na popielaty kardiganik, który już się robi. Zajawki nie mam.
Każdemu dokucza upał, więc życzę miłego powiewu, najlepiej morskiej bryzy :-))))
Bardzo dziękuję za wszystkie zostawiane komentarze i za to, że jesteście ze mną w moich dziewiarskich zmaganiach. Pozdrawiam najserdeczniej!
Piękna :-)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo bardzo proszę o opis :-)
Cudna.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, Kasiu. W miarę możliwości czasowych zamieszczę opis jak najszybciej. Pozdrawiam.
UsuńJak dla mnie bomba bez filcowania !
OdpowiedzUsuńGdyby filcowanie zadziałało, chociaż troszkę, to byłaby fajniejsza. Pozdrawiam
UsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu.
UsuńJuż dawno miałam na nią chrapkę :) Rób więc krok po kroku , bom ja tępa:)
OdpowiedzUsuńA ja jej wcześniej jakoś nie spotkałam, dlatego tak mnie poraziło! :-)))) Ogólnie mówiąc to łatwizna, naprawdę! Robiłam ją wręcz niedbale.
UsuńPrzepiekna, bede czekac na instrukcje i moze sama cos zadzialam, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPostaram się zamieścić opis. Nie wiem czy umiem :-))) Pozdrawiam
UsuńAleż ona piękna:))))Podobna do entrelaka, ale zupełnie inna. Ażur robi swoje:)Przegrałam mecz:((( Idę spać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))))
Dziękuję Krysko. Z entrelaka ma tyle, co nabieranie oczek z boku.Dla osób, które nie potrafią entrelaka, może na początku być trudniej, a później fiuuuu! Pozdrawiam. Nie martw się meczem :-)))
UsuńFilcowana czy nie ale Cudnaaaaaa!!!pozdrowionka serdeczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam! :-)
UsuńPiękna chusta Ci wyszła. Szorstkości nie zabierzesz tej włóczce, ale kolory ma przecudne!:)
OdpowiedzUsuńTak, kolory to jej walor. One mnie skusiły. To miała być kamizelka w pasy pionowe, ale nie umiem rzędów skróconych :-)))) Pozdrawiam
UsuńNiesamowita ...a jakie świetne kolory :))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
UsuńNo to mnie powaliłaś na kolona....chusta jest cudowna!!!!
OdpowiedzUsuńJa za cholerę nie potrafiłabym zrobić takiej,entrelac to dla mnie czarna magia....
pozdrawiam
Tak, ja Ciebie na kolana! Jasne! :-))) Anitko, to jest ŁATWIEJSZE! niż Twoje chusty, zapewniam. Pozdrawiam
Usuńsliczna chusta..zachwycajaca..ciekawy pomysl....kolory cudne...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie. Pozdrawiam
UsuńSuper prezentuje się ta chusta, wzorek jest świetny:)) a drapichrust jeden szkoda że taka zadziora....a może po filcoaniu troszkę zmiękknie?
OdpowiedzUsuńMorska bryza chuba nadejszła:)) bo jest znacznie chłodniej buziaki Viola
Filcowanie nic nie pomogło. Taka już zostanie. Będę się lansować po Cieplicach :-)))) Pozdrawiam
UsuńO ja !!! Ale cudeńko. Z tym tłumaczeniem to byłoby super. Chyba wiele z nas dziewiarek by skorzystało z chęcią.
OdpowiedzUsuńto sie nazywa dzielo sztuki!!
UsuńDziękuję bardzo. Takie pochwały mnie onieśmielają :-))) Pozdrawiam
UsuńWiedziałam że to jakieś elementy:)))Wzorek jest odlotowy,widziałam gdzieś coś podobnego ale na szydełku.Wspaniała chusta!Jak tylko się ochłodzi proszę usiąść i tłumaczyć,publika będzie dozgonnie wdzięczna :)))Serdeczności:)
OdpowiedzUsuńDroga Publiko, zrobię co w mojej mocy, aby rzetelnie przekazać wiedzę na temat chusty. Zmieniłam troszkę :-)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna chusta !!!
OdpowiedzUsuńJeszcze takiej nie widziałam :)
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam
UsuńCudna!!! No, ja już wełnę zamówiłam, teraz tylko z niecierpliwością czekam na opis:)))) bardzo proszę:)
OdpowiedzUsuńNiebawem, obiecuję. Pozdrawiam
UsuńEluś, już jestem i dziękuje za słowa wsparcia:)
OdpowiedzUsuńChusta jest ciekawa i inna a przez to cudowna. Jeszcze nie widziałam takiej ale wiem do kogo się zgłosić, gdy mi się zamarzy:)
Serdecznie pozdrawiam, Marlena
Cieszę się, że jesteś! Wspaniale. Zgłaszaj się, zgłaszaj, zawsze! :-) Pozdrawiam
UsuńEluś, cieszę się, że jeszcze zdążyłam:) Wszystkiego naj, naj, naj, radości i uśmiechu na co dzień i spełnienia najskrytszych marzeń w dniu imienin życzy Marlena:)
UsuńMarlenko, bardzo Ci dziękuję za życzenia. Mam ciężki czas, dość dużo problemów, więc bardzo bym chciała, żeby Twoje życzenia się spełniły. Pozdrawiam
UsuńElżbietko,nie potrafię układać ładnych życzeń więc napiszę po prostu,że życzę Ci z okazji imienin wszystkiego najlepszego,powodzenia i uśmiechu:))))I gratuluję wygranej u Kryski szczęściaro:)))Ściskam Cię serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuję! :-))))
UsuńO rety! A czemu ja Twojego bloga dopiero teraz odkryłam, co??? PIękne rzeczy tworzysz, będę tu często zaglądac :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie o każdej porze dnia i nocy :-))))) Kasiu, ja tak wiele razy zaglądałam do Ciebie, że będę bardzo rada, kiedy zajrzysz do mnie. Pozdrawiam.
UsuńJa też przypadkiem tu zajrzałam,bardzo mi się tu podoba.POtrzeba wielu wizyt żeby zwiedzić twego bloga ;-),a tyle tu ciekawych rzeczy.Chusta jest po prostu rewelacyjna.Za wytłumaczenie jak ją robiłaś, będę bardzo wdzięczna.Życzę zdrowia i jak najmniej problemów!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z Twoich odwiedzin! :-)))) Przymierzam się do opisu, ale jeszcze nie wiem czy potrafię zrobić to zrozumiale dla innych. Zawsze to ja się uczyłam od kogoś :-). Również życzę Tobie wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam
UsuńJestem "bezblogowcem"Zatrzymałam się u Ciebie na dłuższą chwilę,oczarowana pracami,chusta powalająca.Nie filcowałam jeszcze nic i chyba nie będę ale czy takie dzieło będzie się źle prezentowało z innej delikatnej włóczki-jak myślisz.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja imienniczka-Elżbieta
Radość mnie rozpiera. Witam Cię serdecznie! :-) Jeśli zajrzysz dalej, zobaczysz, że zrobiłam drugą o wiele delikatniejszą chustę i to zupełnie przypadkiem, bo kiedy robiłam opis, to początkowo miały być tylko przykładowe wachlarze, ale później już poszłooo i tak powstała miękka i przytulna chusta :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCUDOWNA! Opis rewelacja! Musze sobie taka zrobić! Dziękuje , pozdrawiam Dominika
OdpowiedzUsuńpiękna chusta,,jak to sie łączy te wachlarzyki?
OdpowiedzUsuńElusiek - toż cudo zrobiłaś!!!!! Zapisuję projekt do realizacji!!!!
OdpowiedzUsuńJa dopiero teraz weszłam na ślad tej chusty, aleeeeeeeeee cuuuuuuuuuuudna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
też bym chciała poznać sposób na zrobienie takiego cuda, jeżeli Eluś pozwolisz....
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie
pa pa